Rafał
Limit Odurzony tanim winem i rozrywką równie tanią Leżę sobie pod Lublinem, a tu nagle anioł Identyczny jak z pacierza, skrzydło kładzie mi na skroń Leszku, synu Kazimierza, goń za wrogiem goń!
Limit Odurzony tanim winem i rozrywką równie tanią Leżę sobie pod Lublinem, a tu nagle anioł Identyczny jak z pacierza, skrzydło kładzie mi na skroń Leszku, synu Kazimierza, goń za wrogiem goń!